Spain Rodriguez, autor kontrowersyjnych undergroundowych komiksów, nie pasował do czasów poprawności politycznej i chyba nawet sam zdawał sobie z tego sprawę. Reżyserka... Zobacz pełny opis
Spain Rodriguez, autor kontrowersyjnych undergroundowych komiksów, nie pasował do czasów poprawności politycznej i chyba nawet sam zdawał sobie z tego sprawę. Reżyserka Susan Stern z czułością opowiada o zmarłym mężu, przyznając, że nie do końca rozumiał feminizm, a w swojej twórczości "zachowywał sobie prawo do uprzedmiotowiania kobiet".Spain Rodriguez, autor kontrowersyjnych undergroundowych komiksów, nie pasował do czasów poprawności politycznej i chyba nawet sam zdawał sobie z tego sprawę. Reżyserka Susan Stern z czułością opowiada o zmarłym mężu, przyznając, że nie do końca rozumiał feminizm, a w swojej twórczości "zachowywał sobie prawo do uprzedmiotowiania kobiet". Jednocześnie dokumentalistka zastanawia się, czy w filmie broni jego, czy może raczej siebie. To właśnie w komiksach Rodriguez odkrywał swoje najmroczniejsze tajemnice, opowiadał o bójkach toczonych wraz z członkami gangu motocyklowego i przyjemności, jaką niesie "skopanie komuś tyłka". Mimo to jego koledzy po fachu, od Roberta Crumba po Arta Spiegelmana, z uznaniem wypowiadają się o talencie człowieka, który stworzył Trashmana i Big Bitch, opisaną przez dziennikarza "The New York Timesa" jako "pornograficzne skrzyżowanie Aniołka Charliego z Rambo". I nigdy nie przestał tworzyć, choć od dziecka powtarzano mu, że komiksy są źródłem wszystkiego, co najgorsze.