Co masz do ludzi oceniających jego grę na 8 lub 9? Hanks zagrał b. dobrze ale taśma filmowa nie takie kreacje już widziała. A "Forrest Gump" też nie jest filmem nie wiadomo jak wybitnym - historia USA drugiej połowy XX wieku podana inteligentnie i z humorem, trochę wzruszeń, pionierskich efektów specjalnych. Bardzo solidne kino, powiedziałbym nawet że dość wartościowe, ale czy coś wybitnego?
Bo w tej roli Hanks jest idealny, jedna z tych niewielu ról, których inaczej nie można było zagrać, po prostu ideał.
Podejrzewam, że ludzie patrzą na średnią: Hanksa tu, albo Brando w Ojczulku i myślą 9.8? Dam 9, żeby się wyróżnić. (no chyba, że oceniają rolę ppd swój gust filmowy).
ja widze tutaj tylko subiektywna opinie zadnych praw objawionych nie piszesz alfo i omega. Jak dla mnie solidne aktorstwo i tyle.
Jak dla mnie Hanks genialnie oddał istotę tej postaci. Chyba nie przypadkiem na angolęzycznym plakacie pisało: "Tom Hanks is Forrest Gump", a nie "Tom Hanks as". Takie role jak te docenia się w szczególności.
Pierwszy raz widzę osobę, która aż taką uwagę zwraca na "filmwebowe" oceny innych.
Mówienie o tym "kim trzeba byc żeby ocenić na mniej niż 10" jest co najmniej nie na miejscu.
oczywicie ze arcydzielo takich filmow sie juz nie robi, jest niesaomicie gleboki i mowi o tym co najwazniejsze w zyciu. arcydzielo pod kazdym wzgledem
Znawcą...
Hanks dał radę, ale nie był idealny. Do tej samej roli można by obsadzić obgranych już Dicaprio i Deppa.
No dzięki tej roli Hanks też się ograł. Poza tym "Znawcą" DiCaprio miał 20 lat podczas kręcenia Gumpa, więc byłby jedmak trochę za młody do tej roli, btw. wy wszędzie musicie wcisnąć, jaki to Leo nie jest dobry i od kogo to już nie jest lepszy?
Mi chodzi o to, że ta rola nie jest taka trudna jeżeli obsadzi się w nią aktora mającego już styczności z takimi kreacjami (upośledzony, szalony, inny). DiCaprio grał taką postać w "Co gryzie Gilberta Grape'a" i poradził sobie świetnie. I nie, nie musimy wszędzie wychwalać DiCaprio, bo nie ma nigdzie "nas" tylko jestem sam jeden i mówię za siebie. Ale odpowiadając na pytanie: nie, nie wychwalam ani DiCaprio ani Deppa. Oni są dobrzy, jednak głównie w postaciach, do których już sobie wyrobili schemat i gotową kreację. Dałem ich za przykład, ponieważ Gump to rola, z którą by sobie na pewno poradzili. A jeżeli pytasz mnie osobiście, za wybitnych ich nie uważam, są inni, znacznie lepsi.
Hanks w tej roli też udowodnił, że potrafi zagrać taką postać. To, że DiCaprio, Depp, czy Hoffman mieli styczność z takimi rolami, nie znaczy, że mają grać już tylko takie. Nikt sobie chyba nie wyobraża tak na serio Forresta z inną twarzą, niż Toma Hanksa. W ogóle Gump to zupełnie inna postać, niż Arnie Grape, czy Ray Babbitt. DiCaprio jest zbyt energiczny, aby oddać w całości istotę tej roli.
Owszem, zagrać umie, całkiem dobrze. Ale mnie do końca nie przekonał i tutaj pies pogrzebany. Ty się wczułeś - ja nie. Każdy ma swoje kryteria i oczekiwania. A aktorzy są obsadzani głównie do ról, w których są pewniakami. Nie muszą grać wszędzie takich samych postaci, ale to robią - bo to łatwe, przyjemne i korzystne. A ja innego Forresta sobie nawet potrafię wyobrazić, Hanks nie stał się tutaj dla mnie jakąś ikoną. A czy DiCaprio jest energiczny? On może tak, ale postaci może grać różne. Jako Gatsby był opanowany i spokojny... przez większość filmu.
,,To, że DiCaprio, Depp, czy Hoffman mieli styczność z takimi rolami, nie znaczy, że mają grać już tylko takie.''-więc dlaczego Depp utknął w rolach tego typu? Cóż, jak na razie,ostatnimi czasy tylko rola w Black Mass wydaje się wyróżniać.
A moim zdaniem rolla Toma Hanksa była idealna i pomimo tego, że lubię DiCaprio i Deppa, to Tom Hanks po prostu nadawał się do tej roli. Facet postawny, o szerkoich barkach i silnych rękach jak i nogach. Z tego co pamiętam Depp zawsze grał rolę człowieka przebiegłego, kogoś kto używał bardziej sprytu niż siły mięśni i przypadku tak jak to było w Forreście Gumpie ;) Możliwe, że DiCaprio pasowałby do tej roli (jako Gilbert zagrał wspaniałą rolę), lecz DiCaprio też nie był tak duży jak Hanks (SPOILER!!!) aby przenieść prawie całą kompanię w Vietnamie na swoich barkach. Lub kto by się nie śmiał jakby zobaczył DiCaprio który bije wszystkich którzy krzywdzą Jenny i robi to w taki sposób, że przeciwnicy boją się mu stawić czoło ;)
ja dałam 8, ale zgadzam się z opiniami że jest to jeden z najpiękniejszych i najlepszych filmów w historii i że słusznie został obsypany nagrodami. piękny i bardzo wartościowy film o życiu, wojnie, przyjaźni (Bubba... :,)) i miłości. zaś rola Toma Hanksa genialna. nikt inny nie potrafiłby zagrać tak zaje*** jak on. a każdy kto twierdzi inaczej - pier..doli i tyle ;)
Tylko Debil , uposledzony..... niedorozwinięty..... daje Hanksowi za tą rolę ocenę niższą niż 10.
Co miał jeszcze zrobić ? Wyciąć żebra i zrobić sobie dobrze?
Ja za samą rolę dalbym mocne 8, ale niestety fatalny, pseudo-poludniowy akcent, który Hanksowi totalnie nie wychodził obniża ocenę do 7.
Wcale cie nie poniosło kolego , 10 się należy beż wątpienia , oceny 7 ? o ku... ludzie to napewno wyborcy Pisu są!
Ten film to nieporozumienie jakiś zlepek gówna z hanksem udającym imbecula... jak można popełnić takie coś...
Bez przesady jest wiele lepiej zagranych niepełnosprawnych od Forresta Gumpa
Hoffman w Rain Man
Billy Bob Thorton w Blizny przeszłości
Day Lewis w Moja lewa stopa
Penn w Sam
Di Caprio w Co Gryzie Gliberta Grappe
Ogrodnik w Chce sie życ