PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=759639}
7,1 48 465
ocen
7,1 10 1 48465
8,0 43
oceny krytyków
Paterson
powrót do forum filmu Paterson

1. Romantyczna koncepcja poezji, reprezentowana np. przez Friedricha Schlegla, w której nie jest ona tyle sztuką tworzoną za pomocą słów, co siłą, która obecna jest w świecie i przejawia się w różnych sytuacjach. Według rzeczonego Schlegla ("Fragmenty" w "Atheneum") poezja może być obecna także w westchnieniu czy pocałunku, a zatem w codziennym, potocznym życiu. Paterson kontynuuje tę tradycję, widząc inspirację w codzienności. Ponadto, zdaniem Schlegla, istotą poezji romantycznej jest to, że jest nie-skończona, zawsze niedomknięta, ciągle staje się. Paterson pisze codziennie, po przykrym incydencie nie rezygnuje z pisania, nie drukuje swoich wierszy. Dosłownie żyje nimi, jak Japończyk, którego spotyka na końcu filmu. Uprawia "życiopisanie".

2. Kontekst Derridy i Deleuze'a: w myśli tych filozofów – szczególnie tej dotyczącej języka czy ściślej: pisma – nigdy nie mamy do czynienia z czystym kopiowaniem, powtórzenie zawsze wiąże się z różnicą (stąd mowa o powtórzeniu-i-różnicy). Idąc tym tropem, błędem byłoby zakładanie, że każdy dzień filmowej pary jest taki sam, zawsze pojawia się jakiś nowy element, cytaty się zmieniają: Paterson wstaje odrobinę później, waha się nad poprawieniem skrzynki, ma różne zdjęcia Laury w kuferku, facet w zajezdni ciągle narzeka na coś innego itd. Filozofowie wyciągają z idei powtórzenia-i-różnicy wniosek, że "przyszpilenie" sensu słów jest niemożliwe, nie istnieje jeden, obiektywny sens, tylko gra wzajemnie odsyłających do siebie znaczeń. Ale nie jest to, wbrew pozorom, wada – bo sprawia to, że wszystko się może odmienić, nie będziemy zamknięci w pułapce toż-samości, to daje nadzieję na zmienność, inność przeżyć. Na ich właśnie procesualność, stawanie się (tu zbieżność z pierwszym tropem interpretacyjnym). Co z tego wynika? Ano tyle, że życie Laury i Patersona jest do bólu zwykłe, raz jest lepiej, raz gorzej, ale nie dzieje się nic, czego nie dałoby się ogarnąć po przegadaniu. Nie sądzę, by była to iluzoryczna relacja. Tak wygląda często dorosłe życie, powtarzalność, gdy się pracuje i ma psa, jest w nie wpisana. Ale to powtórzenie splecione z różnicą – stąd melancholiczny, ale na południowy, tj. niedepresyjny (rozróżnienie Emila Ciorana) sposób klimat filmu. Każdy pozornie taki sam dzień otwiera nadzieję na małą nowość.

ocenił(a) film na 6
Szanowny_pan_Barsky

Inspirująca koncepcja codziennego poetyzowania , do zastosowania :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones