Nie jestem fanem Jarmuża, starych horrorów już bardziej ale ocen tego filmu nie potrafię zrozumieć. 4,7 od krytyków to jest po prostu wstyd.

Pokazuje jaki jest poziom krytyków na filmwebie. Nie zrozumieli, że film miał być lekki i ironiczny. Widzą nazwisko Jarmusch i już chcą pisać egzaltowane eseje, a ten film nie dał im takiej możliwości, więc ocenili nisko. Dla mnie był świetny. Bardzo zabawny.

Bo "krytyk na filmwebie" to taki poziom jak "developer wordpressa", albo "międzywymiarowy akumulator". Pewne słowa połączone, chociaż każde oddzielnie ma sens, razem nie tworzą niczego mądrego.

Film świetny. Jakby disco polo mieli oceniać na filmwebie w filharmonii grane, to by im się podobało, nie bój. A tu brak bazy poznawczej i finezji wystarczającej do oceny. Tutaj to się 101010000 popłuczyny po xmenach mogą podobać najwyżej.

Pamiętaj, że żyjemy w czasach, gdzie co drugi idiota śmieje się na shreku ze sceny wyskakiwania kota z klaty bohatera, tylko połowa nie wie dlaczego ta scena jest śmieszna, a śmieje się, bo inni w kinie się śmieją. A oryginał okazuje się za trudny.

Iggy Pop - mistrzostwo! Pozdrawiam.

Nie jestem fanem JJ a sam film był dla mnie słaby. Nudny, niczego nie wnoszący.

Nie często dzisiaj trafiam na filmy w których kompletnie mnie nie interesuje intryga ani dokąd zmierza fabuła a mimo tego oglądanie to dobra zabawa, Czas przed ekranem to przyjemny chillout. Świetni aktorzy, absurdalny humor, dźwięk, kadry - wszystko zagrało. gdybym miał coś zmienić to więcej mojego ulubionego aktora Steve Buscemi,