wystarczy sluchac bluesa i byc funem tej muzy jak ja
czytac mozna znam dobrze jego biografie
ale wole sluchac go i ogladac jego koncerty...
ja lubię bluesa, wkręcił mnie ojciec słuchający hookera, bb kinga czy muddyego watersa, hawkinsa zacząłem odkrywać po trochu od filmów jarmuscha, pozniej kupiłem jakąś płytkę i ściągałem jego kawałki i jest rzeźnikiem, ale cały czas potęguje mi pozytywne doznania właśnie jego biografia, pozdrawiam
a ja nie lubie nastolatkow ktorzy maja w avatarze
coco jambo pilkarskiego ani tez pisza nazwiska mala litera wybitnych muzykow blusowych
do tego w wiekszosci niezyjacych p.s rzeznikiem to moze byl Twoj stary i sluchal disco polo...